"Są głupie i nudne" - tak Ledger ocenia ekranizacje komiksów. A problem w tym, że aktor, znany z roli kowboja o homoseksualnych skłonnościach z głośnego filmu "Tajemnice Brokeback Mountain", teraz ma zagrać Jokera w kolejnej części przygód Supermana - "The Dark Knight".

Reklama

Skoro tak nie lubi komiksów, to czemu zgodził się na tę rolę? Ponoć dla reżysera - Chrisa Nolana. "Widziałem, co Chris zrobił w <Batmanie: Początek> i to było niezłe. Widać, że facet potrafi fachowo prowadzić aktorów. Pomyślałem, że fajnie byłoby z nim pracować" - tłumaczy Ledger.

Zapomniał dodać, że wszystkie części Supermana zarobiły krocie. I aktorzy też.