Po ślubie pary Zellweger - Chesney w maju na Karaibach już latem zawisła nad nimi... klątwa. Naukowiec z Teksasu, niejaki dr Phil McGraw, dał im góra cztery miesiące. I grzmiał, że ma dowody na swoją tragiczną przepowiednię!

Wtedy blondynka ostro się wkurzyła. "Wróciłam do domu po ślubie i zobaczyłam tego faceta, który zakłada się, ile przetrwa mój związek - cztery czy trzy miesiące. Mam to gdzieś. Niech sobie myśli co chce" - denerwowała się Renée.

A jednak wyszło na to, że "wróżbita" miał rację. Tylko czy to magia, czy najzwyklejsza w świecie niezgodność charakterów? Na razie o powodach rozstania oboje milczą jak grób. Wiadomo tylko, że anulowali małżeństwo - poinformowała o tym magazyn "People".

Para poznała się w ubiegłym roku podczas koncertu na rzecz ofiar tsunami. Kenny śpiewał, Renée odbierała charytatywne telefony. Ale jako para ujawnili się dopiero na miesiąc przed ślubem. Podczas koncertu Chesneya posągowa aktorka przyniosła mu margaritę i pocałowała czule w policzek. Potem był szybki ślub i... równie szybki rozwód. Mimo że oboje już do młodych nie należą - Zellweger ma 37 lat a Chesney jest od niej starszy o rok - dla obojga było to pierwsze małżeństwo.