Do Miasta Aniołów zjechali się nie tylko rodzimi artyści, ale także ich koledzy z Japonii i Kanady. "Artyści", bo - jak sami mówią - tatuaż to już część kultury. Najlepsi potrafią wyczarować na skórze kopie słynnych obrazów czy portret ukochanej osoby. Jeśli jednak ktoś nie jest pewien, czy chce nosić taką pamiatkę na ciele do końca życia, może zdecydować się na mniej trwałą - wykonaną farbami.
To już piętnasty doroczny festiwal tatuażu w Kalifornii.