Fanki już nie zobaczą zgrabnych pośladków aktora (jak np. w filmie "Joe Black"), bo ten nie chce się wstydzić przed swoim potomstwem. Dlatego będzie grać już tylko w filmach, które może obejrzeć cała rodzina. Czyli o świętych mikołajach, krasnoludkach i innych niezwykle sympatycznych, choć nieporywających postaciach filmowych.

No cóż. Zawsze będzie można wrócić do archiwum i pooglądać starsze filmy Pitta. Na przykład "Troję", gdzie biegał w krótkiej spódniczce lub "Podziemny Krąg", gdzie prezentował nagi, ładnie wyrzeźbiony tors. I wtedy nacieszyć się jego widokiem.