Roześmiane, z rozwianymi włosami, w okularach przeciwsłonecznych wyglądały jak żywcem wyjęte z serialu "Słoneczny patrol". Tyle że chłodny wiatr nie pozwolił im wystąpić w bikini. Przez kilka godzin dziewczyny pływały na jeziorze Kisajno i w zatoce Tracz w Giżycku. W ślad za pięknościami płynęli dziennikarze i fotoreporterzy, a na brzegu jeziora kłębił się tłum ciekawskich. To wielkie motorowodne show zrobiło prawdziwą furorę.
Nie mniejszym zainteresowaniem cieszyć się będą i inne imprezy z udziałem uczestniczek finału Miss World. Jutro na przykład poznamy Miss Sport Women.