Co sprawia, że Denise Richards nie widzi świata poza Richiem Samborą, niegdyś filarem zespołu Bon Jovi? Złośliwi mówią, że np. wart 100 tys. dolarów 9,5-karatowy pierścionek zaręczynowy, który dostała od niego tydzień temu.
W każdym razie zaręczyny zostały przyjęte. Ślub odbędzie się w maju w Positano we Włoszech. Tam oboje spędzili w tym roku romantyczne wakacje.
Te informacje zawdzięczamy oczywiście - jak to bywa w USA - anonimowym "źródłom" i czujnym obserwatorom, którzy pierścień zauważyli na palcu aktorki, gdy para przyjechała na koncert w Nowym Jorku. Sami zainteresowani niechętnie bowiem o tym mówią. Wzbraniają się nawet przed używaniem słowa "zaręczeni". Ale podobno o planach powiedzieli już swoim rodzinom.
Wstrzemięźliwość jest o tyle zrozumiała, że oboje... nie są wolni. Richards właśnie rozwodzi się z Charliem Sheenem, a Sambora z Heather Locklear. Podobno to Richie naciska, by oficjalnie powiadomić o wszystkim, gdy już uwolnią się ze związków. Jak mówi jego przyjaciel, jest bardzo tradycyjnym mężczyzną. Nic dziwnego. Gitarzysta Bon Jovi jest starszy od wybranki o 13 lat.
Ona - przepiękna była dziewczyna Bonda. On - niezbyt urodziwy przebrzmiały muzyk. Ale miłość nie zna granic i para pobierze się w przyszłym roku. Ceremonia odbędzie się we Włoszech.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama