"Oddajcie mi moje rzeczy! Błagam!" - krzyczała zapłakana aktorka. Cenną torbę podręczną od Hermesa złodzieje ukradli jej z wózka bagażowego na londyńskim lotnisku Heathrow. Lohan miała w niej m.in. leki na astmę i bardzo drogi pierścionek.

We wtorek, podczas premiery filmu "Bobby" w Wenecji, aktorka obnosiła się z pierścionkiem po czerwonym dywanie. Dała tym samym powód do plotek. Dziennikarze zastanawiali się, czy Lohan właśnie się zaręczyła.

Policja nie ma rysopisu złodzieja lub złodziei, którzy okradli aktorkę. Pomoc w złapaniu rabusiów zadeklarowały służby porządkowe lotniska.