A ten piosenkarz znany jest z ekscentrycznego usposobienia i nietuzinkowych potrzeb. Dlatego specjalnie dla niego zostały zaadaptowane cztery pomieszczenia Polskiej Filharmonii Kameralnej, znajdującej się obok Opery Leśnej. Ma być tam stała temperatura 19 stopni Celsjusza. Bo w takich warunkach artysta czuje się najlepiej.

Poza tym do pokoi zostały sprowadzone ze Stanów fikusy i palmy, jego ulubione rośliny. Elton John nie spróbuje raczej polskiej kuchni, gdyż warunkiem przyjazdu do naszego kraju było zapewnienie mu jedzenia i piwa dostępnego tylko w USA.

Jak widać powiedzenie "podróże kształcą" nie wszystkich dotyczą.