O miłostkach polityków zawsze wiele się we Francji mówiło, ale pisać o tym ze szczegółami nie wypadało. To tabu łamie jednak książka Christophe Duboisa i Christophe Deloire’a. Pokazują oni francuskich polityków jako cudzołożników i uwodzicieli. Okazuje się, że upodobanie do pozamałżeńskiego seksu jest właściwe politykom ze wszystkich partii.



Rzecz ciekawa, że tabu złamano za zgodą samych polityków, którzy ponoć chętnie rozmawiali o swych miłosnych podbojach. I teraz można przeczytać, że poprzedni prezydent Francois Mitterrand sypiał z tymi samymi kobietami, co jego najbliżsi doradcy, kierowca, a w jednym przypadku - Chirac.



Obecny prezydent jest przedstawiony jako istny Casanova, który wymyka się ukradkiem na nocne schadzki i korzysta z kasy państwowej, żeby zabierać kochankę w podróże zagraniczne.







Reklama