Nie od dziś wiadomo, że gwiazdy, częściej niż zwykli śmiertelnicy, skłonne są pobierać się i rozwodzić nawet kilka razy w życiu. Czy wynika to z ich niestałości, czy popularności niesprzyjającej ognisku domowemu, czy skłonności do skoków w bok, to już sprawa indywidualna.

Weźmy na przykład ikonę kina – Elizabeth Taylor. Ta kobieta miała zdrowie do małżeństw. "Tak” mówiła osiem razy, siedmiu mężczyznom, bo jednego pana poślubiła dwa razy. Ostatni jej mąż był dwadzieścia lat młodszym stolarzem, którego gwiazda poznała w klinice Betty Ford, kiedy leczyła się z uzależnienia od leków. W tym związku wytrzymała 8 lat. Dziś znów jest do wzięcia.

Do dziś w pamięci wielbicieli pięknej Demi Moore, której niejeden złożyłby niemoralną propozycję, pozostanie dzień, gdy rozstała się z Brucem Willisem. Oboje piękni, z dnia na dzień coraz bardziej popularni i bogaci, po 13 latach małżeństwa nagle ogłosili światu, że już się nie kochają. Pamiątką po ich związku są trzy córki.

Nie mniejsze zamieszanie wywołała informacja o rozwodzie Nicole Kidman i Toma Cruise'a. Przez lata mówili o nich "idealna para". Media donosiły, że kością niezgody stała się wiara. Nicole chciała, żeby dwójka adoptowanych dzieci – Izabelle i Connor – była wychowywana jako katolicy. Tom, już wówczas zaślepiony scjentologią, starał się to wyznanie narzucić całej rodzinie.

Nieudane okazało się również małżeństwo największego przystojniaka Hollywood Brada Pitta z Jennifer Aniston. Para, która przed ślubem nie zrobiła intercyzy, zaciekle walczyła o majątek oszacowany na około 200 milionów dolarów. Ostatecznie doszli do porozumienia, dzieląc między siebie rezydencje i firmę producencką.

Walka o majątek to również problem Paula McCartneya. Eks-Beatles zaślepiony miłością, również nie pomyślał o przedślubnej umowie. Majątek Paula wyceniono na prawie 800 mln funtów, a jego żona Heather Mills nie chce zadowolić się byle czym i od początku sprawy rozwodowej otwarcie mówi, że należy jej się 367 mln funtów.

Warto też wspomnieć o rozwodach z rodzimego podwórka. Marta i Michał Wiśniewscy, jak na gwiazdy przystało, również rozwodzili się głośno. I choć sąd wyrok ogłosił w kwietniu, Marta i Michał wciąż ze sobą wojują. Relacje z bojów o dzieci, walki o pieniądze – bo czy 5 tysięcy miesięcznie, to nie za mało, żeby utrzymać dzieci – możemy na bieżąco znaleźć na stronie internetowej Michała albo w kolorowej prasie.