Przerażeni pracownicy twierdzą, że po samolocie wynajętym do filmu straszy duch kobiety, która zmarła na pokładzie tej maszyny na atak serca. Ponoć wszystkie światła i systemy alarmowe w środku świecą się nawet wtedy, gdy samolot jest całkowicie wyłączony z zasilania.
Ktoś podobno nawet widział białą postać kobiety, chodzącą po pokładzie maszyny. Producenci filmu mają nie lada problem, bo samolot ma zagrać w kilku kluczowych scenach. A bez części ekipy, która nie zgodziła się wejść na jego pokład, nie da się tego zrobić.
Boeninga wypożyczono za 2 miliony funtów do południowoafrykańskich linii lotniczych. "Na razie trudno mi komentować tę sprawę. To prawda, że niektórzy członkowie ekipy odmówili pracy na pokładzie tego samolotu. To prawda również, że na temat tego samolotu krążą jakieś niestworzone historie o duchu. Na razie zastanawiamy się, co z tym fantem zrobić" - powiedział rzecznik producentów filmu, David McAllister.