Aż 57 proc. pytanych Amerykanów wiedziało, że fikcyjny mały czarodziej, stworzony przez Joanne K. Rowling, to Harry Potter. Ale tylko 50 proc. potrafiło powiedzieć, że premierem Wielkiej Brytanii jest Tony Blair. Zaledwie 20,5 proc. ankietowanych, spytanych o dzieła Homera, potrafiło wymienić "Iliadę" lub "Odyseję". 60 proc. wiedziało, że słynny Superman pochodzi z planety Krypton, ale tylko 37 proc. pamiętało ze szkoły, że planetą najbliższą Słońca jest Merkury.
Cóż, widać Amerykanie wolą świat bajek niż ten, w którym żyją.