Wszystko przez fascynację do piosenkarki. Frykowska uważa, że Edyta Górniak jest genialna i należy do światowej czołówki. Dlatego z zapartym tchem śledzi karierę diwy polskiej piosenki. I przyznaje, że czuje niedosyt - w jej teledyskach. Smuci ją, że tak wielka gwiazda nagrywa tak mało klipów i zapowiada, że jak tylko dostanie trzy miliony dolarów spadku, to sfinansuje teledysk swojej idolki.

Reklama

Hojne serce Agnieszka odziedziczyła po dziadku - Wojciechu. Przyjaciel Romana Polańskiego, również pomagał artystom, więc "Frytka" będzie konynuować rodzinną tradycję.