Bębnił tak głośno, że w zasadzie powinien stracić słuch. Bo granicę przekroczył o ponad 50 decybeli (pomiary pokazały niemal 140). Ale, być może, podczas prób uodpornił się i żaden hałas nie będzie mu już straszny.

Australijska grupa Dirty Skanks wydała już trzy płyty. Członkowie grupy mówią, że grają porno-rocka. Nikt nie wie, co to znaczy.

Reklama