DiMattia wykorzystał okazję, że Willis zatrudnił go do opieki nad jego prywatnymi pamiątkami. Kilka zdjęć "przyjaciel" zachował dla siebie i zaczął szantażować gwiazdora, że jeśli mu nie kupi samochodu i nie zapłaci 100 tysięcy dolarów, sprzeda je prasie. Tak to jest, jak się komuś bezgranicznie ufa!

Jak twierdzą prawnicy Willisa, DiMattia był po prostu chorobliwie zazdrosny. Nie mógł ścierpieć, że Willis odniósł niesamowity sukces, a jemu życie tylko rzucało kłody pod nogi.