Koncert dokończył za niego Sebastian Bach i zaśpiewał jeszcze tylko dwa kawałki: "Night Train" i "Paradise City".

To już nie pierwszy wypadek Axla podczas tej trasy koncertowej. Najpierw po występie w Sztokholmie wylądował w więzieniu, bo pijany demolował hotel. Potem na koncercie w Newcastle "fani" obrzucili go butelkami.

Dlatego trudno powiedzieć, czy wypadek w Londynie to było zwykłe omdlenie, czy ciąg dalszy pechowych wydarzeń.