Od ponad roku wszyscy zastanawiają się, dlaczego Brad Pitt nie poślubił jeszcze Angeliny Jolie. Ślub byłby tym bardziej pożądany, że w maju parze urodziła się córeczka. Jednak Brad unikał rozmów na temat ponownego ożenku.
Ze swoich wątpliwości i rozterek zwierzył się kilka dni temu babci. Okazuje się, że aktor ma traumę po krótkim małżeństwie z Jennifer Aniston. "Brad bardzo chciał dotrzymać obietnicy złożonej Jennifer przed ołtarzem. Nie udało się. To bardzo wrażliwy chłopiec i teraz woli poczekać z deklaracjami. Chce być całkowicie pewien, że będzie mógł dotrzymać złożonych obietnic” - zdradziła szczegóły rozmowy z wnukiem 83-letnia Betty Russel.
Ciekawe tylko, czy ten szczęśliwy moment całkowitej pewności w ogóle nastąpi...