Sam festiwal okazał się klapą i organizatorzy szybko zwinęli przedstawienie. Teraz lokalni mieszkańcy nazwali plac po imprezie "Pornotopią". Można na nim zobaczyć podtatusiałych panów szukających po krzakach plastikowych pudełek z filmami i bandy dzieciaków, które swój łup chciałyby wystawić na internetowych aukcjach.

Cóż, pozostaje to jako nauczka dla organizatorów podobnych imprez. Być może widok nagich pań czy erotyczne spektakle na świeżym powietrzu nie są niczym ciekawym, jeżeli nie towarzyszy temu masowe rozdawnictwo płyt i kaset.