"Ta myśl pojawia się, gdy jestem w gorszym nastroju. Patrzę wtedy w lustro i postanawiam, że następnego dnia zapiszę się na konsultację do chirurga plastycznego. Ale kiedy poprawia mi się humor - odkładam decyzję" - wyznaje aktorka.

Michelle dodała, że wizytę u chirurga odkłada tylko dlatego, że... się boi. "Nie można mieć gwarancji, że operacja się uda" - mówi Michelle.

Reklama

Amerykańska prasa spekuluje, że myśl o poprawieniu urody pojawiła się podczas pracy nad najnowszym filmem. W "I Could Never Be Your Woman" Michelle gra producentkę telewizyjną, która zakochuje się w młodszym od siebie o 11 lat mężczyźnie.