Nikt z Polsatu, ani Wojewódzki, nie chcieli rozmawiać z DZIENNIKIEM. Jednak chodzą słuchy, że popularny prowadzący zażyczył sobie tyle pieniędzy, że stacji nie opłaciło się go angażować. Ile? Nie wiadomo, choć informator DZIENNIKA mówi, że największe gwiazdy windują swoje gaże nawet do 20 tys. zł za koncert.
Innym powodem mógł być scenariusz wystąpienia Wojewódzkiego, na który Polsat nie chciał się zgodzić. Już raz stacja dostała karę miliona złotych za rozmowę Wojewódzkiego z Kazimierą Szczuką. A że przewodnicząca Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji jest na niego cięta, Polsat mógł się wystraszyć kolejnych milionowych kar.
Jednak efekty tej kłótni mogą być znacznie poważniejsze. Jeśli pójdzie na noże, kontrowersyjny dziennikarz będzie musiał poszukać sobie innej pracy. Prezes Polsatu mówi DZIENNIKOWI, że na razie program "Kuba Wojewódzki Show" jest zaplanowany w jesiennej ramówce. Do jesieni pozostało jednak jeszcze trochę czasu.
Czy Kuba Wojewódzki pokłócił się ze swoimi szefami z Polsatu? Trudno powiedzieć. Festiwalu Top Trendy nie poprowadził. Oficjalna wersja jest taka, że z powodów rodzinnych. Ale według DZIENNIKA poszło o pieniądze i o to, co popularny showman chciał mówić w trakcie festiwalu.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama