O tym, że Ania Przybylska ma nie lada dylemat, czy dołączyć do męża Jarka, "Fakt" pisał już w czerwcu. Ale jak widać, nic się od tamtej pory nie zmieniło.
W tureckiej Antalyi Jarek Bieniuk ciągle siedzi sam. W tym czasie jego połowica oddaje się w kraju przyjemnościom. Do męża planuje przyjechać dopiero we wrześniu. A i to na razie tylko plany, chociaż podobno decyzję o wyjeździe już podjęła.
Ukochany aktorki wyjechał już na piłkarski kontrakt do Turcji. Ale aktorce, jak ujawnia "Fakt", do niego nie spieszno. Odwleka wyjazd jak może. Zamiast wspierać męża i ojca swoich dzieci, serialowa Marylka woli wieczorne eskapady ze znajomymi po Warszawie.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama