O tym, że Ania Przybylska ma nie lada dylemat, czy dołączyć do męża Jarka, "Fakt" pisał już w czerwcu. Ale jak widać, nic się od tamtej pory nie zmieniło.

W tureckiej Antalyi Jarek Bieniuk ciągle siedzi sam. W tym czasie jego połowica oddaje się w kraju przyjemnościom. Do męża planuje przyjechać dopiero we wrześniu. A i to na razie tylko plany, chociaż podobno decyzję o wyjeździe już podjęła.