Aktor, znany między innymi z "Gry" i "Nagiego instynktu", do Warszawy przyleci prywatnym odrzutowcem. Przez kilka godzin na warszawskim Rynku Nowego Miasta każdy z nas będzie mógł go zobaczyć na żywo, a może nawet porozmawiać. Ale tylko o Balearach, hiszpańskich wyspach na Morzu Śródziemnym, turystycznej mekce gwiazd show-biznesu.
Dlaczego akurat Baleary? Aktor ma z żoną Catheriną Zeta-Jones luksusową posiadłość na Majorce. Kilka lat temu wybudował sobie tam także centrum wypoczynkowo-turystyczne. Odsprzedał je autonomicznemu rządowi Balearów za, bagatela, 4 miliony euro i w tej cenie do posiadłości "dorzucił" jeszcze swoją twarz i nazwisko.
Kontrakt zmusza aktora do promowania tego zakątka świata do 2007 roku - potem Douglas będzie miał już wolne.
Michael Douglas, supergwiazda hollywoodzka, odwiedza Warszawę! Będzie promował. Nowy film? Nie, nie, tym razem ma przekonywać Polaków do wyjazdu na... Baleary. To nowe zajęcie Douglasa, za które dostał 7 milionów euro.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama
Reklama
Reklama