Para chciała otworzyć szkołę już w marcu! Ale nie udało się znaleźć sponsorów i odpowiedniego lokalu. Wciąż nie mogą znaleźć odpowiedniej sali. Ciągle ktoś ich próbuje oszukać i naciągnąć.

"Ludzie myślą, że jeśli ktoś jest w Polsce popularny, to pewnie zarabia miliony. Ale to nie Hollywood" - opowiada Kasia. - "Gdy tylko chcemy gdzieś wynająć pomieszczenie, ceny idą od razu trzy razy do góry" - skarży się aktorka.

Para jednak się nie poddaje. Chcą, by ich szkoła powstała najpóźniej jesienią.

Więcej o problemach, z którymi musi borykać się Kasia Cichopek, przeczytasz w dzisiejszym "Fakcie".