Chociaż ataki psychopatów, to dla dziedziczki fortuny chleb powszedni, tym razem jednak Paris Hilton naprawdę się przestraszyła.
Otoczyła się więc kordonem bodyguardów. I pewnie zatrudni ich jeszcze więcej. Bo czuje się nagabywana na każdym kroku. " Myślę, że to jedna z tych rzeczy, z którymi muszę się nauczyć żyć, ale to i tak straszne" - płacze nad swoim losem Hiltonówna.
Wtargnął z nożem do biura jej ojca i krzyczał, że jest narzeczonym Paris - tak Hiltonównę prześladował pewien facet. Mimo że policja od razu zgarnęła szaleńca i wsadziła go za kratki Paris już nie czuje się bezpiecznie. Nawet we własnym domu! Zaczęła więc szukać na gwałt ochroniarzy!
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama