Turystka jeszcze przed wyjazdem nad ciepłe południowe morze zaczęła oblewać urlop. Tak skutecznie, że wparowała na pokład Boeinga 757 kompletnie pijana! Potem rzuciła się na siedzącą obok Bogu ducha winną kobietę i zaczęła okładać ją pięściami. Gdy załoga ruszyła na pomoc maltretowanej pasażerce, Angielka zaczęła gryźć wszystkich wokół. Z najwyższym trudem udało się ją okiełznać.

Ale to jeszcze nie był koniec tego amatorskiego pokazu sztuk walki. Jakimś cudem turystce udało się uwolnić i znów rozpętała się bijatyka. Zrozpaczony pilot poprosił w końcu o zgodę na lądowanie w Monachium. Gdy kontrolerzy w wieży lotów usłyszeli, że pijana pasażerka okłada innych pasażerów i załogę, zdrowo się uśmiali. Ale zgodę wydali. Na lotnisku niemiecka policja zajęła się furiatką.

Dwustu pasażerów dotarło do celu z zaledwie 40-minutowym opóźnieniem. Te wakacje na pewno będą długo wspominać...