"Powietrze zebrano do worków podczas koszenia trawy na boiskach. Ciągle czuć ten charakterystyczny zapach" - twierdzi Chińczyk i sugeruje, że kibice powinni oglądać mecze z zawiązanym na szyi workiem z takim powietrzem.
Przebiegły sprzedawca jest dobrze znany władzom. W ubiegłym roku zakazały mu sprzedaży... księżycowych działek. Bardzo prawdopodobne, że i tym razem biznes zostanie uznany za zwykłe oszustwo.
Przed wojną jakiś warszawski cwaniak sprzedał turyście... Kolumnę Zygmunta. Ale gdzie mu tam do pomysłowego Chińczyka, który handluje plastikowymi woreczkami z powietrzem z mundialu! "Mam powietrze ze wszystkich stadionów" - reklamuje swój towar sprzedawca. Łyk piłkarskiego powietrza kosztuje 6 dolarów.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama