Do tej pory wszystko im się układało. Zarówno prywatnie jak i w pracy. Sweeney była współautorką scenariuszy oraz producentką najsłynniejszych filmów Lyncha: "Blue Velvet", "Mullholland Drive" i "Prosta historia".

Sielanka skończyła się w maju, gdy na ich palcach pojawiły się obrączki. Już 12 czerwca Mary dostała pozew rozwodowy. Powód? "Różnice nie do pogodzenia" - napisał zdegustowany Lynch. To ciekawe, że różnice, z którymi nie mógł się pogodzić, Lynch zauważył dopiero teraz. A po świecie od kilkunastu lat chodzi nastoletni owoc jego związku ze Sweeney - syn Riley.

Ale widać, że 60-letniemu, siwiejącemu już reżyserowi małżeństwa nie służą. To już jego trzeci rozwód.