W barach karaoke ostro się pije! Poza tym są one kamuflażem dla prostytucji! - uzasadniają swoją decyzję wietnamskie władze. Odpowiedź mają zresztą na wszystko! Jak zamierzają przeciwdziałać rozpuście w tych miejscach? Na sali będzie pracować tylko jedna osoba! Jeśli właściciel lokalu z karaoke zatrudni więcej osób - zapłaci grzywnę!
Wygląda na to, że wietnamski rząd strzela sobie w stopę! Karaoke to w Wietnamie nie tylko sposób na spędzanie wolnego czasu; w tych barach regularnie spotykają się ludzie biznesu, żeby się lepiej poznać i świętować udane transakcje.
W zeszłym tygodniu 21 pracowników państwowego monopolu naftowego Petrovietnam musiało złożyć na piśmie "samokrytykę" za to, że nie śpiewali w barze karaoke podczas ceremonii podpisania kontraktu biznesowego!!!
Za picie alkoholu w barze karaoke będzie grozić grzywna wysokości do 1,5 miliona dongów (94 dolary), czyli tyle, ile miesięcznie zarabia urzędnik. Biznesmeni raczej przeboleją taką sumę, w końcu nie codziennie podpisują intratne kontrakty. Najwyżej zrobią zrzutkę.
Nie od dziś wiadomo, że alkohol dodaje odwagi i rozwiązuje język. Co więc poczną fani karaoke w Wietnamie, którym rząd chce zakazać wspomagania się procentami pod karą grzywny? Prawdopodobnie będą wyć i... płacić!
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama