Funkcjonariusz nie pogodził się z wyrokiem. Jak twierdził, miał dobre intencje. Odwołał się więc do Sądu Najwyższego. Jednak znów przegrał.

SN ocenił, że pocałunek to "akt seksualny". Sąd może więc ukarać podejrzanego, jeśli próbował wymusić go siłą lub nadużywając władzy!

Policjant będzie miał teraz dużo czasu, aby przemyśleć swoje zachowanie. Na pewno odechce mu się jednak kolejnych wymuszonych pocałunków.