Tan Li nie widzi od ósmego roku życia, a jednak nie przeszkadza mu to w realizowaniu jego największej pasji - fotografowania. Chińczyk zapewnia, że przy robieniu zdjęć nie jest mu potrzebny wzrok! Wykorzystuje inne zmysły. "Zwracam uwagę na ciepło promieni słonecznych, fotografuję dźwięki" tłumaczy.

Tan Li robi to nadzwyczaj dobrze, bo w 2000 roku za cykl zdjęć poświęconych miastu Yangzhou udało mu się zdobyć nagrodę. Wkrótce wyda album ze swymi najlepszymi zdjęciami. Opatrzył go tytułem "Oczyma niewidomego".