Smoczek rzecz jasna nie jest zwyczajnym wyrobem z plastiku i gumy. To maleńkie dzieło sztuki z białego złota zostało ozdobione prawie 280 diamencikami!

Właściciel firmy, która te cudeńka produkuje, twierdzi, że smoczek miał zostać sprezentowany potomkowi innej słynnej pary - miliardera Donalda Trumpa i jego żony. Plany się jednak zmieniły - kosztowny przedmiocik zostanie uroczyście wręczony Angelinie i Bradowi podczas jednego z telewizyjnych programów.

Cóż... prawda jest jednak bardziej przyziemna. Taki smoczek, poprzez stronę internetową producenta, może kupić sobie każdy. Pod warunkiem oczywiście, że dysponuje niezagospodarowanymi 17 tysiącami dolarów!