Na liście magazynu "Forbes" najlepiej zarabiających nieżyjących gwiazd Marilyn Monroe utrzymuje się w pierwszej dziesiątce od lat. Żadna inna kobieta na świecie nie mogłaby pochwalić się takim wynikiem!

Marilyn zarabia grube miliony dolarów, podobnie jak Elvis Presley, John Lennon i Charles M. Schulz, autor popularnych komiksów ze Snoopy'm i Fistaszkami. Jak na aktorkę, której najwyższa gaża wyniosła 250 tysięcy dolarów, to całkiem nieźle!

Na aukcjach świetnie sprzedaje się wszystko, czego kiedykolwiek dotknęła. Co roku za tysiące dolarów można kupić nie tylko ubrania Marilyn, ale też jej biżuterię, zdjęcia z autografem, listy, a nawet... recepty!

Aktorka i jej spadkobiercy zarabiają także na specjalnych edycjach wina "Marilyn Merlot" i "Marilyn Cabernet", specjalnej kolekcji skórzanych mebli oraz reklamach dżinsów, perfum i samochodów, w których wykorzystywany jest jej wizerunek. W tym wartym miliony dolarów biznesie wpływy z filmów aktorki stanowią jedynie niewielki procent!

Marilyn Monroe zmarła nagle w wieku 36 lat. Cały majątek i wszystkie rzeczy osobiste zapisała swojemu nauczycielowi i przyjacielowi Lee Strasbergowi. Ten nawet nie przypuszczał, jaką fortunę dostał do rąk!

Dopiero po śmierci Strasberga w 1982 roku jego żona wzięła się do porządków w rzeczach Marilyn i... już na początku zarobiła na tym ponad 12 milionów dolarów. Nie znała osobiście aktorki, dlatego bez żalu wystawiła na aukcje rzeczy Monroe. Najwięcej, bo 1 150 000 dolarów, dostała za słynną wyszywaną kryształami sukienkę, w której Monroe zaśpiewała "Happy Birthday Mr. President" dla prezydenta Johna F. Kennedy'ego w 1962 roku.

Marilyn Monroe, a właściwie Norma Jeane Baker, to jedna z najpopularniejszych gwiazd XX wieku, symbol seksu, legenda kina i ikona popkultury. Gdyby nie ona, mężczyźni nigdy nie kochaliby tak bardzo blondynek, a kto wie, może nawet woleliby brunetki?











Reklama