Tajemniczy kolekcjoner zapłacił za tę sensacyjną korespondecję aż 583 tys. euro. W jego ręce trafiło 26 listów. To tylko jedna czwarta z wszystkich, które Wolter wysłał do Katarzyny II w czasie ich wieloletniej znajomości. Ponoć tytułuje ją w nich "Minerwą Północy".
Sensacją jest, że ta władczyni absolutna, kóra rządziła Rosją twardą ręką, była ulubienicą filozofów Oświecenia. Podobno Wolter, który słynął z ultraliberalnych poglądów, wręcz ją ubóstwiał. Wiele wskazuje na to, że ich znajomość była jedynie platoniczna i polegała na wzajemnej wymianie komplementów.
Katarzyna II naprawdę nazywała się Sophie Friederike Auguste i urodziła się w Szczecinie jako córka niemieckiego księcia. Wyszła za mąż za księcia holsztyńskiego Piotra Ulryka, który został carem Rosji Piotrem II. Po tym, jak go zamordowano, zaledwie pół roku po koronacji, władzę nad imperium przejęła jego żona. Przybrała imię Katarzyny II.
Caryca Katarzyna II miała podobno słabość do filozofów. Szczególnie francuskich. Co dokładnie łączyło ją z największym pisarzem i myślicielem francuskiego Oświecenia - Wolterem? Historię ich znajomości pozna na pewno pewien kolekcjoner, który kupił właśnie na aukcji w Paryżu listy pisarza do carycy.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama