Polacy, poza pierwszymi 20 minutami, nie pokazali nic ciekawego. Niecelne podania, brak myśli taktycznej, wreszcie brak sił i... chyba ambicji. Piłkarzy schodzących na przerwę do szatni żegnały gwizdy. A druga połowa była jeszcze słabsza. Gdyby nie nonszalancja naszych rywali, mecz mógł zakończyć się pogromem.
Na szczęście w doliczonym czasie gry Szymkowiak zdecydował się na mocny strzał. Bramkarz Luiz Martinez odbił piłkę przed siebie. Dopadł jej Ireneusz Jeleń i posłał do siatki. Honorowy gol nie zatarł jednak fatalnego wrażenia, jakie zostawiła po sobie zbieranina pod wodzą Janasa. Liczbę celnych długich podań można by policzyć na palcach jednej ręki. Wykonanie stałych fragmentów gry woła o pomstę do nieba.
Trener "Bobo" Kaczmarek nazwał mecz falstartem. To, co mógł powiedzieć na obronę biało-czerwonych, to fakt, że podopieczni Pawła Janasa są po zgrupowaniu, a Kolumbijczycy znajdują się w cyklu meczowym. Poza tym trudno powiedzieć cokolwiek więcej. "Gdy koń jest zmęczony i ma pod górkę, to z myśleniem jest na bakier" - takimi słowami Kaczmarek skomentował wykonanie założeń taktycznych przez Polaków. Zakończył z nadzieją: "Co nas nie zabiło, to nas wzmocni - oby ta porażka była nauczką na następne mecze".
Polska - Kolumbia 1:2 (0:1)
90+1 - Mirosław Szymkowiak mocno uderza z dystansu, Martinez odbija przed siebie, do piłki dobiega Jeleń i strzela honorowego gola.
75 - Jacek Krzynówek strzela z dystansu, ale Martinez świetnie broni.
67 - Ireneusz Jeleń został ukarany żółtą kartką.
63 - bramkarz Luiz Martinez wykopał piłkę do przodu. Ta odbiła się tuż przed Kuszczakiem i wpadła do bramki. Gol - kuriozum, ale Kolumbia prowadzi już 2:0.
56 - Fabian Vargas szarżował w polu karnym, ale naciskany przez Mariusza Jopa strzela obok słupka.
53 - Rasiak otrzymał świetne podanie od Żurawskiego, ale po jego strzale piłka minęła bramkę.
49 - Jacek Bąk został ukarany żółtą kartką.
--------------------
45+2 - piłkarze schodzą do szatni żegnani gwizdami.
45 - sędzia przedłuża pierwszą połowę meczu o 2 minuty.
21 - Castrillon (Kolumbia) został ukarany żółtą kartką.
18 - Fredy Guarin strzelał z rzutu wolnego, piłka odbiła się od Murilloo i wpadła do bramki zdezorientowanego Boruca.
17 - po rzucie rożnym Smolarek strzela głową tuż obok bramki.
10 - po strzale Sobolewskiego kolumbijski bramkarz odbił piłkę przed siebie. Dwóch Polaków pobiegło do dobitki i sobie przeszkodzili nawzajem.
0 - modlitwa w intencji zmarłego Kazimierza Górskiego i minuta ciszy na jego cześć.
Polska: Artur Boruc - Marcin Baszczyński, Mariusz Jop, Jacek Bąk, Michał Żewłakow, Kamil Kosowski, Mirosław Szymkowiak, Radosław Sobolewski, Jacek Krzynówek Maciej Żurawski, Euzebiusz Smolarek.
Kolumbia: Luis Enrique Martinez - Pablo Pachon, Andreas Orozco, Javier Arizala, Alvaro Nasera, Fabian Vargas, Fredy Guarin, Jamie Castrillon, Jose Moreno, Luis Yanes, Elkin Murillo.
"Gorzej być już nie może" - takimi słowami skwitował mecz Polska-Kolumbia trener Bogusław Kaczmarek. Kolumbijczycy ośmieszyli Polaków. Szczytem cudactwa był drugi gol - kolumbijski bramkarz wybił piłkę tak skutecznie, że ta przeleciała nad Tomaszem Kuszczakiem i wpadła do bramki. Odpowiedź na pytanie, dokąd wybierał się nasz bramkarz, zna pewnie tylko on sam. Biało-czerwoni grali tak, jakby widzieli się po raz pierwszy w życiu.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama