Na stacji zajęła się nim policja. Dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu to wystarczająco dużo, by spędzić noc w izbie wytrzeźwień. Oprócz kosztów tego niezwykle eksluzywnego hotelu, muzyk będzie musiał jeszcze zapłacić 200 zł kary za zakłócanie porządku.

Noc w izbie dobrze działa na ludzi. Rano Maleńczuk pokornie przeprosił za swoje zachowanie. Był miły i uprzejmy. Jak przystało na człowieka, który chce uczyć innych kultury.