"Przygotowuję się do walki już od kilku tygodni. Pojedynek odbędzie się w najbardziej brutalnej odmianie walki MMA (mixed martial arts : pojedynki o dużym zakresie dozwolonych technik - przyp. red. dziennik.pl). Pudzianowski z pewnością będzie bardzo wymagającym rywalem. Dlatego też w czasie czteromiesięcznych przygotowań w ogóle nie będę uprawiał seksu. Podczas pojedynku muszę być naładowany energią. To będzie dla mnie najważniejsza walka w życiu" - powiedział Najman dziennikarzowi "Super Ekspressu".

Reklama

Czy Mariusz Pudzianowski ma zamiar złozyć podobną deklarację? Chyba nie ma takiej potrzeby. Nasz największy siłacz zawsze powtarzał, że dobra kobieta i ciepło rodzinnego ogniska (nie tylko ogniska, jak się domyślamy) są dla niego najważniejsze w życiu. Jak sądzicie, kto zwycięży tę walkę?