To właśnie sprawy finansowe sprawiły, że diwa zrezygnowała z udziału w Sopot Hit Festiwal. Jak donosi informator "Faktu": "Kontrakt na występ w Sopocie podpisany był przez Darka i jego firmę EG Production. Ale Edyta Górniak nie chce już pracować na jego konto, zwłaszcza że pewnie nie dostałaby za to pieniędzy. Taka sytuacja miała już miejsce. Edyta pracowała, a potem widziała z tego jakieś 10 procent. Teraz pokazała Krupie po raz pierwszy, że może nie zaśpiewać".

Reklama

Sytuacja z sopocką imprezą może się powtórzyć, gdyż Edyta ma zagrać do końca roku jeszcze około 20 koncertów. Jednak nie pojawi się na scenie, jeśli wynagrodzenie nie będzie w odpowiedniej wysokości.

Górniak nie raz pokazała, że na finansach zna się mało - właśnie opuściła ją rzeczniczka prasowa Karolina Siudyła. Powodem był brak wynagrodzenia przez ostatnie cztery miesiące. Jak więc wokalistka poradzi sobie z negocjowaniem własnych kontraktów?