Jak donosi „Twoje Imperium”, Olaf leczy się ziółkami i akupunkturą. Nie jest to jednak tania kuracja - kosztuje aktora kilkaset złotych miesięcznie. Tygodnik podaje, że Lubaszenko to niejedyna gwiazda korzystająca z pomocy medycznej. Maciej Maleńczuk mówi, że bez tabletki przed snem, nie ma szans, aby się porządnie wyspać:

Reklama

„Przewala się człowiek z boku na bok i męczy straszliwie. Jedynym sprawdzonym sposobem jest błękitna tabletka. Od lat mam swoje ulubione leki, niestety są dosyć drogie, bo kosztują 70 zł za kilkudniową kurację. Próbowałem lżejszych ziołowych, ale nie pomagają” - powiedział magazynowi muzyk.

Jak widać, bycie gwiazdą nie sprawia, że nagle ktoś staje się nadczłowiekiem. Czasami dzieje się wręcz odwrotnie i bez przeróżnych medykamentów nie można normalnie funkcjonować. Ale w końcu, jeśli chce się zrobić karierę, to trzeba jakoś sobie pomagać. Byle z tym jednak nie przesadzić, bo można skończyć jak Michael Jackson.