Katie, która kręci swój film w Australii, nagrywała jedną ze scen we wnętrzu samochodu, kiedy wybuchł w nim akumulator. Udało jej się wyskoczyć z auta na chwilę przed tym, gdy stanęło w płomieniach. Aktorka przez pewien czas po tym zdarzeniu nie mogła dojść do siebie.

Reklama

Sytuacja była naprawdę poważna. Gdyby nie refleks żony Toma Cruise'a, nie wiadomo czy ta historia zakończyłaby się happy endem. "Katie była w samochodzie, gdy wybuchł akumulator - pojawił się dym i spaliny, zanim auto całkowicie stanęło w płomieniach" - powiedział informator z planu. "Wybuchającego akumulatora nie było w scenariuszu" - dodał.

Jak widać, zawód aktora nie należy do najbezpieczniejszych.