Nieusatysfakcjonowani z posiadania najwyższego budynku w Stanach Zjednoczonych właściciele Sears Tower w Chicago postanowili jeszcze bardziej uatrakcyjnić turystom tę atrakcję. W związku z tym zainstalowali szklaną platformę widokową na zewnątrz budynku, która znajduje się na 103. piętrze.

Platforma jest zawieszona na wysokości ponad 400 metrów nad ziemią. Została ona stworzona w ten sposób, aby ludzie znajdujący się na niej mieli wrażenie, że unoszą się nad miastem.

Nagrodą jest niezakłócony widok na Chicago, dla tych, którzy są na tyle odważni, aby spojrzeć w dół. Co na to sami turyści? "To jak chodzenie po lodzie" - mówi turystka z Kalifornii. "Gdy robisz pierwszy krok, myślisz sobie >>Czy zaraz spadnę?<< " - dodaje.

"Na początku trochę się obawiałem, ale przyzwyczaiłem się do tego" - mówi z kolei 10-letni Adam Kane z Illinois. Dodał jeszcze, że znajdował się wyżej niż przelatujące chmury.

John Houston, jeden z właścicieli budynku przyznał, że gdy pierwszy raz wszedł na platformę, odczuwał lekkie mdłości. Po 30 - 40 wycieczkach na zewnątrz budynku, już się przyzwyczaił do tego niecodziennego widoku.

Niezwykły balkon ma 3 m wysokości oraz 3 m szerokości i może utrzymać obciążenie do 5 ton. Szkło, z którego został wykonany, ma prawie 4 cm grubości.

Inspiracja przyszła, gdy setki ludzi, zostawiały odciski swojego czoła na szybie piętra widokowego, jakby chcieli wyjść na zewnątrz. Teraz im to umożliwiono.

Przy ładnej pogodzie taras widokowy przyciąga 25 tys. ludzi dziennie. Każdy z nich płaci 15 dolarów, aby pojechać windą na 103. piętro, 110-kondygnacyjnego biurowca, który został zbudowany w 1973 roku.













Reklama