Choć Tomasza Kammela próżno szukać w telewizyjnych programach rozrywkowych, zainteresowanie jego osobą nie spada. Lubiany prezenter postanowił nie zaszywać się w domu, a stopniowo naprawiać nadszarpnięty image. Jak stwierdza magazyn "Party", Kammel powoli zbiera się po trudnych miesiącach. Coraz częściej bywa w miejscach publicznych, czyli wychodzi do ludu.

Reklama

Gazeta napisała także, iż Tomaszowi w naprawianiu wizerunku nie pomaga żaden specjalista - Kammel sam stara się przywrócić sobie wizerunek nieskalanego i zadbanego wzoru do naśladowania.

Tylko czekać, aż „Viva” lub „Gala” zamieszczą jego łzawe historyjki, którymi będzie starał się zmiękczyć serca widzów…