Doda nie brała udziału w festiwalu TOPtrendy - koncertowała w tym czasie zupełnie gdzie indziej. Mimo że ona ciężko pracowała na chleb, Nergal w najlepsze imprezował z innymi uczestnikami tego muzycznego wydarzenia.
Według "Faktu" Darski bawił się bez ukochanej doskonale, a nawet powiedział o niej:
"Szkoda, że Dody tu nie ma. To moja dobra koleżanka".
Na szczęście nie będzie spektakularnego rozstania, bo w innym tabloidzie wyjawił, że myśli o Dodzie poważnie. A że korzystając z nieobecności Dody, miał okazję pośpiewać do piwa z Czesławem, to chyba nic w tym złego...