Przed obroną pracy w szkole aktorskiej wymagane jest zagranie w przedstawieniu dyplomowym. Jak podaje "Super Express", Frytka wybrała "Śluby Panieńskie" Aleksandra Fredry. Zagrała panią Dobrójską, a partnerował jej Olaf Lubaszenko.

Jak sama mówi, wybór takiego, a nie innego kierunku studiów, to nie przypadek. Pochodzi z rodziny, w której wiele osób było związanych z tą branżą.

Reklama

"Aktorstwo to moja pasja. Mało kto wie, że pochodzę z rodziny filmowców. Mój ojciec Bartłomiej Frykowski był operatorem filmowym, a dziadek Wojtek Frykowski, był pisarzem i aktorem, który zginął podczas masakry w domu Romana Polańskiego w Los Angeles" - mówi Agnieszka.

"Mój wujek z kolei, Kajetan Frykowski, to producent wykonawczy >>Ogniem i mieczem<< i >>Pana Tadeusza<<. Postanowiłam przestać być czarną owcą w tej rodzinie i wziąć byka z rogi. Chcę, żeby ludzie przekonali się, że Agnieszka Frykowska jest normalną osobą, która ma swoje marzenia" - dodaje.

Reklama

Jeszcze tylko kilka miesięcy i "Frytka" zostanie magistrem sztuki. Jak zdradziła sama zainteresowana, chciałaby zagrać w komedii romantycznej, choć nie wyklucza też innych gatunków filmów.

No cóż, pozostaje nam życzyć wszystkiego najlepszego na nowej, zawodowej drodze życia.