Czy płyta jako dodatek do produktu higienicznego to nie wstyd? Menedżerka Tatiany nie widzi w tym nic złego. „Nie wiem, czy to jest ujma? To była część kontraktu” - mówi „Super Expressowi” Julita Janicka, menedżerka piosenkarki. „Ja go nie negocjowałam, nie byłam wtedy menedżerką Tatiany” - dodaje, usprawiedliwiając się.

Reklama

Zastanawianie się, czy to ujma, nie ma teraz znaczenia. Dla Tatiany Okupnik korzystniejsze będzie myślenie, że dzięki temu Polacy lepiej zadbają o swoje zęby, ponieważ kupią pastę tylko dlatego, że jest do niej dołączona płyta artystki. W takim wypadku pozostaje nam pochwalić piosenkarkę za podpisanie kontraktu, który przynosi korzyści nie tylko jej, lecz także wszystkim Polakom myjącym regularnie zęby.