Jesus na potrzeby sesji przeistoczył się w diabła. Z rogami przyczepionymi do czoła wyglądał naprawdę oryginalnie. Jednak to nie narośla zrobiły na nas największe wrażenie, a szpilki, w które ubrano Brazylijczyka. Naszą uwagę zwróciła także stylizacja na Myszkę Miki.

Reklama

Choć oczywiście sesja jest oryginalna, mamy nieodparte wrażenie, że jej celem nie było jedynie pokazanie całkiem miłego dla oka ciała Jesusa, ale odniesienie się do jego sytuacji życiowej. Ta Myszka Miki z czerwoną szminką na ustach ewidentnie ma skojarzyć się z wykorzystanym dzieckiem. A może raczej z wykorzystaną zabawką.

Więcej zdjęć Jesusa zobaczysz tutaj.