Brytyjscy dziennikarze dotarli do dokumentów, w których stoi czarno na białym - Susan naprawdę nieźle zarabia. Zainteresowanie jej występami jest ogromne, więc jej agencji stopniowo podbijają stawkę. Ostatnio za 12-minutowe show Szkotka zgarnęła 100 tysięcy funtów, czyli około 140 funtów za sekundę. Dla gospodyni domowej to sumy wręcz niewyobrażalnie wielkie, bo jeszcze niedawno 130 funtów musiało starczyć jej na tydzień - tyle wynosił jej zasiłek.
Dziennikarze wyjawili także, że SuBo podpisze niebawem kontrakt płytowy z firmą fonograficzną jednego z jurorów programu Simona Cowella. Śpiewaczka zarobi na tym 8 milionów funtów.
Choć finansowo Susan wiedzie się świetnie, wiele osób z jej otoczenia martwi się o to, jak Boyle poradzi sobie ze sławą. Jeden z prowadzących brytyjską edycję "Mam talent" Stephen Mulhern wyznał niedawno: "Myślę, że nie wytrwa do końca trasy koncertowej. Ma zbyt słabą psychikę".
Obawiamy się, że Stephen ma rację...
Susan Boyle nie wygrała brytyjskiej edycji programu "Mam talent", jednak absolutnie nie można powiedzieć, że jest wielka przegraną. Choć zajęła drugie miejsce, teraz i tak jest wielką gwiazdą. Tak wielką, że za sekundę jej występu trzeba zapłacić... 140 funtów.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama
Reklama
Reklama