Fox wzywa rząd Stanów Zjednoczonych Ameryki do zalegalizowania popularnego zioła. Upiera się, że będzie pierwsza w kolejce, żeby kupić paczkę jointów. Gwiazda wyznała, że lubi palić nielegalny narkotyk i byłaby bardzo szczęśliwa, gdyby prawo zostało zmienione tak, aby można go było kupić legalnie. Poza tym uważa, że walka polityków z narkotykami to tylko propaganda.
„Nie wiecie nawet, ile przeszłam, otwarcie przyznając się do palenia trawki” - powiedziała Megan magazynowi GQ. „Ludzie patrzyli na mnie jak na wariatkę i hipiskę” - dodała Fox.
Tymi wypowiedziami aktorka sprawiła, że na razie nikt o niej nie zapomni. Mimo swojego wieku wie, że kontrowersyjne stwierdzenia to najlepszy sposób na podtrzymanie zainteresowania mediów swoją osobą. A że przy tym zyska poparcie wszystkich ludzi o podobnych poglądach nt. marihuany to już inna historia. W końcu czego się nie robi dla sławy.