Jak pisze tabloid, Edyta od niedawna boryka się z poważnym problemem - traci swoje lśniące sploty. By zatuszować braki we fryzurze, postanowiła doczepić sobie sztuczne pasma.
Skąd u tak młodej osoby podobne problemy? Diagnoza "Faktu" jest jednoznaczna: Herbuś bardzo często pojawia się przed kamerami, wcześniej zaś musi być poddana rozmaitym zabiegom upiększającym, by na wizji wyglądać nienagannie. Fryzjerzy i styliści nie oszczędzają gwiazdki, malując ją i modelując jej fryzurę rozmaitymi specyfikami i maszynami. Dodatkowo zgubny wpływ na czuprynę mają mocne lampy, które wysuszają jej włosy.
Gazeta szczyci się, że jako pierwsza dostrzegła kłopoty tancerki. Gratulujemy!
ZOBACZ TAKŻE:
>>> Edyta Herbuś: Szkoła jest niepotrzebna