Tym razem dziennikarz spytał piękność z filmu "Trasformers”, co tak naprawdę sądzi o swoim zawodzie. Odpowiedziała wprost, że ma on wiele wspólnego z najstarszą profesją świata:
„My, aktorzy, jesteśmy w pewnym sensie prostytutkami” - powiedziała Megan brytyjskiemu magazynowi "GQ".
„Dostajemy pieniądze za to, że udajemy, że ktoś nas pociąga, płacą nam za miłość i seks. A inni ludzie płacą, żeby to oglądać i zapominają, że to wszystko jest udawane. Tak naprawdę nie potrafiłabym się przespać z kimś innym niż mój partner. Takie coś mnie odpycha. Ale na ekranie jestem zdolna do wszystkiego” - wyznała szczerze Fox.
Być może porównywanie zawodu aktora do profesji prostytutki jest dość mocnym skojarzeniem, jednakże nie da się ukryć, że panna Fox miała trochę racji.
ZOBACZ TAKŻE:
>>> Cugier-Kotka: Nie miałam romansu z Kurskim