Wiadomo, że Weronika była w programie "YCD" przysłowiowym kwiatkiem do kożucha. Nie jest w końcu profesjonalną tancerką, więc jej rola polegała raczej na osładzaniu słów pozostałych jurorów i ładnym wyglądzie. Najwidoczniej jednak dobra ciocia znudziła się producentom programu i po cichu mówi się, że to ostatnia seria z Marczuk-Pazurą.

Reklama

Rozmowy z nową prowadzącą, słynną tancerką Krystyną Mazurówną mieszkającą w Paryżu są, już w toku. A Weronika będzie musiała skupić się na swoich innych biznesach, które podobno ostatnio szwankują. Jej kancelaria prawnicza ma kłopoty, a obie firmy producenckie przeżywają problemy związane z kryzysem i małą ilością zamówień.

Nie jest dobrze, ale wierzymy, że tak zaradna kobieta na pewno sobie poradzi.